-= Nauka Łowiectwa - Ignacy Bobiatynski [1823] =-
O POLOWANIU W OGÓLNOŚCI. ----------------------------------- |
HISTORYA dawnych i nowo odkrytych narodów nas przekonywa, że stan pierwiastkowy człowieka Był stanem polowania, służącym zti naypewnieyszy śrzodek utrzymania dzikiego zyćia. Pelazgowie naród starozytney Grecyi, oraz mieszkańcy północni Azyi i Ameryki, niezaprzeczonym są tego dowodem. Pamięć pierwiastkowego życia, połączona z żywą imaginacyą Greków, poświęciła Dyanie ołtarze, na których młodzieńcy składali ofiary opiekunce rodzinnych lasów. Orfeusz na lutni opiewał swobodę i szczęśliwość łowieckiego życia, na odgłos którey młódź nayznamienitsza z kołczanem i strzałami w ręku przebiegała góry i puszcze, aby się tym rodzaiem zatrudnienia zaprawiła do życia niewinnego, usuwaiąc od siebie rozrywki psuiące serca niedoświadczone a). Szkody codzienne od srogich i drapieżnych zwierząt, łatwo usprawiedliwić mogą zaszczyty przyznane Herkulesowi i iemu podobnym b). Zapał ten powszechny trwał ieszcze długo i za czasów rzeczypospolitey, kiedy ńajwalecznieysi rycerze i obrońcy kraiu, zawiesiwszy oręż w świątyni Marsa w chwilach swobodnych pisali o polowaniu c). Ale nie tylko Grecy, lecz i inne starożytności narody, szukały przyiemney i pożyteczney w polowaniu zabawy. Tak królowie Perscy, wyieżdżaiąc na łowy, brali celnieyszą młodzież kraiową z sobą, ażeby w te'm woyny wyobrażeniu, zwłaszcza z drapieżnemi zwierzęty, dawali dowody przemysłu i waleczności. U Rzymian za czasów Sallustiiusza, i poźniey lubo sami tylko niewolnicy zaymowali się tym rodzaiem zatrudnienia; iednak i możnieysi, w chwilach swobodnych, w‘polowaniu na dziki szukali wypoczynku d). Każdy mógł polować na ziemi własney: na cudzym zaś gruncie od woli właściciela zależało pozwolić lub zabronić. Nowożytne dzieie niemniey wystawuią przykładów oddania się tey niewinney i pożyteczney rozrywce. Zawieraią przylem wiele ważnych przepisów sciągaiących się do ochrony tak nieuważnie częstokroć ubiianey zwierzyny. Lubo nie wiadomo z pewnością , od iakiego czasu we Francyi polowanie zostało wyłączne dla pewnych osób; zdaie się iednak, ze to nastąpiło W ten czas tylko, gdy Monarchowie, xiążęta i szlachta Francuzka, nie prowadząc woyny, chciała zachować iey podobieństwo w polowaniu; przyięła prawa i ustanowiła między sobą starszego łowcze- go. Od tego czasu dla strzeżenia lasów, a w nich zwierząt i plastwa, naznaczono urzędników. Mieszkańcy Tuluzy coraz zdacznieyszych doswiadczaiąc szkód od zwierząt drapieżnych otrzymali pozwolenie od wyższey władzy na gruntach własnych polować ze psami i wszelką bronią w rozmaitym czasie: lecz w lasach królewskich, za wiedzą tylko zwierzchności, i to za naznaczoną płacę pieniędzmi lub częścią ubitey zwierzyny* Karol VI, król francuzki, znayduiąc nadużycie z powolności prawideł wynikaiące, i wyniszczaną znacznie zwierzynę, surowie zabronił wszelkiego polowania na rozmaity iey rodzay bez wiedzy wyższey zwierzchności na to wyznaczoney. Nie wolno było polować na gruntach obeszły cli zboz pieszo, konno , psami lub ptakami od 1 Maia az do zebrania z pola, pod karą zapłaty 5oo liwrów. Królowie francuzcy coraz większymi staiąc się myśliwy mi, podzielili lasy na zwierzyńce i zagrody. Od czasu panowania Franciszka I, na początku 1538 roku, coraz więcey miano baczności na lasy i zwierzynę e). Lecz gdy wilki dały uczuć szkodliwosć swoię, z rozkazu Henryka III od 1583 roku wszystkim, zarządzaiącym lasami zalecono trzy razy na rok polować na wilki, i od tego czasu coraz znaczniey zmniejszała się liczba szkodliwych zwierząt. W Polsce ponieważ nie tylko xiązęta i wielcy panowie trudnili się polowaniem; lecz nawet królowie byli iego miłośnikami: przeto osobom maiącym zwierzchnictwo i dozór nad lasami i całością zwierzyny w tych prowincjach lub woiewództwach, gdzie królowie odbywali swe polowanie, nadawano świetny niegdyś w tym kraiu urząd Łowczego. Że dbano naymocniey o lasy, przekonywaią nas słowa Statutu Litewskiego w rozdziale X, artykule I:
przynosił. W kraiach ościennych północy naysurowiey zaostrzegaią, aby w porze wiosenney sprzyiaiącey wzrostowi ptastwa, nie raniey na nie zaczynać połowanie, tylko od S. Jana w miesiącu Czerwcu; na zwierzęta zaś (oprócz w gospodarstwie szkodliwych) od 20 Sierpnia aż do czasu właściwego. Przytem poruczono policyom mieyskim, aby nie pozwalały leśniczym i innym ludziom przynosić do miast na sprzedaż zwierzyny w niewłaściwym czasie upolowaney, owszem, aby ią zabierały na pokarm do szpitalów przy uzyskaniu odpowieduiego sztrafu. Tak zbawienne przestrogi mogłyby pożytecznie przewodniczyć i naszemu prywatnemu gospodarstwu leśnemu tak wielce zaniedbanemu. Wyrzekamy się dobrowolnie korzyści przez kraie ościenne odnoszonych, wytępiaiąc wszelakie zarody pożytku i dochodu w ekonomice wieyskiey.
----------------------------------- |
-= Nauka Łowiectwa - Ignacy Bobiatynski [1823] =-